15 rzeczy do zrobienia wiosną!
Przed nami chyba najfajniejsza i moja ulubiona pora roku – wiosna! To idealny moment na odświeżenie listy planów i postanowień, dopisanie paru typowo wiosennych punktów i zabranie się do roboty!
W tym roku stawiam na wiosnę rowerową, na świeżym powietrzu, z aparatem w ręku, z dobrą książką, przyjaciółmi i przyjemnościami w iście slowlajfowym stylu. Zachęcam do stworzenia takiej wiosennej listy marzeń – od kilku dni zapisywałam swoje pomysły i samo myślenie o tym, co mamy w planach dodaje (wiosennych) skrzydeł!
15 RZECZY DO ZROBIENIA WIOSNĄ!
- Zagospodarowanie balkonu tak aby stał się naszym miejscem relaksu i odpoczynku
Nasz balkon czekają generalne porządki po zimie i dekorowanie – marzą mi się kolorowe, wygodne poduchy na fotele, jakiś fajny pled do otulania się w chłodniejsze wieczory, światełka i świece. Bardzo intensywnie myślimy z Fabem o hamaku! Poza tym kwiaty – tutaj na szczęście mogę zasięgnąć maminej pomocy – chciałabym odejść od typowych balkonowych pelargonii i wysiać mieszanki kwiatów, które będą cieszyć nos i oczy no i sprawdzą się jako fajne dodatki do letnich i wiosennych zdjęć! - [highlight]Założenie na balkonie mini ogródka[/highlight]
Co roku na wiosnę wysiewam ulubione zioła – bazylię, tymianek, miętę i szczypior i wreszcie będę miała na nie miejsce! W tym roku chciałabym iść o krok dalej i poza ziołami kupić sadzonki truskawek i poziomek do balkonowej hodowli. Zastanawiam się też nad mini warzywniakiem, ale mówię sobie, aby mierzyć siły na zamiary – zobaczymy! Macie jakieś doświadczenia w balkonowym ogrodnictwie? Gdzie szukać dobrych rad i pomysłów?→ ZAJRZYJ DO NASZEGO ZIOŁOWEGO OGRÓDKA - [highlight]Hodowla rzeżuchy[/highlight]
Zanim zrobi się na tyle ciepło, aby przenieść zioła na balkon zaczynam od wysiania rzeżuchy – nic nie smakuje bardziej wiosennie niż kanapka z kiełkami tej rośliny, jajkiem i rzodkiewką! - [highlight]Domowy chleb[/highlight]
Rozleniwiłam się trochę w temacie pieczenia chleba, a skoro za moment mamy mieć już wszystkie świeże nowalijki to fajnie byłoby jeść je z kromką pysznego, domowego zakwasowca. Zakwas już stoi w kuchni i dojrzewa, mam nadzieję, że w tym tygodniu wyciągnę z piekarnika pierwszy, pachnący bochenek! - [highlight]Piknik w czasie przerwy na lunch[/highlight]
Powoli zaczynamy z Fabem sezon rowerowy i zachwyca nas ilość zielonej przestrzeni dookoła – postanowiliśmy wykorzystać to i gdy tylko pogoda dopisze kilka razy w tygodniu pakować lunche i koc piknikowy i robić sobie przerwy na posiłek na trawce w parku – nie mogę się już tego doczekać! - Rodzinny piknik lub ognisko
Chciałabym takim “zielonym” podejściem zarazić trochę moją rodzinkę, dlatego uparłam się, że zorganizujemy sobie w któryś wiosenny weekend piknik lub ognisko pod chmurką. - [highlight]Więcej ruchu na świeżym powietrzu – bieganie, rower, osiedlowe siłownie[/highlight]
Wraz ze zmianą pogody za oknem chciałabym przenieść na dwór nasze sportowe aktywności – wrócić do regularnego biegania, wykorzystać osiedlowe siłownie do ćwiczeń ogólnorozwojowych i oczywiście – co już powoli robimy – przenieść się na rower jako środek komunikacji po mieście! - Wycieczki rowerowe po Mazowszu i Warszawie
A skoro już o rowerze mowa – planujemy objechać na nich Warszawę i Mazowsze! Mieszkamy rzut beretem od pięknych lasów i Puszczy Kampinoskiej i nie wyobrażam sobie nie pokazać tego wszystkiego Fabowi! Poza tym marzą mi się wagary w ciągu tygodnia kiedy wskoczymy z rowerami do podmiejskiego pociągu, wysiądziemy w jakiejś małej wiosce i spędzimy dzień objeżdżając okolicę 🙂 - Wycieczki po Warszawie, Polsce i Europie – zwiedzanie i doświadczenia
Skoro już o zwiedzaniu mowa – czeka nas Warszawa, którą chcę pozwiedzać trochę jak turysta – z przewodnikiem w ręku spacerując po znanych i nieznanych miejscach, odwiedzając muzea i przypominając sobie dawno niesłyszane historie. Poza tym marzą nam się wypady w Polskę – znowu, jest tyle pięknych miejsc, które Fab musi zobaczyć, a ja chcę odwiedzić ponownie! No i Europa, która od wielu lat nie była dla nas tak blisko i tak osiągalna – liczę na kilka pięknych chwil i wypadów! - Powrót do nagrywania vlogów z terenu
Tęsknicie za naszym vlogowym gadaniem? Przyznam, że jakoś z zimą straciłam zapał do nagrywania -nie lubię nudnych vlogów w których mało się dzieje, nie za bardzo lubię też nagrywać vlogi w domu. Zimą większość naszych wyjść sprowadzała się do kawiarni, więc to też słabe – nagrywać kawę za kawą. Czuję już jednak, że ciągnie mnie do kamery i montażu, a plan na wiosnę mamy tak fajny, że vlogi na pewno się pojawią! - Wyzwanie fotograficzne Natalii z Jest Rudo
Na wiosenną edycję foto wyzwania czekałam z wypiekami na twarzy i cieszę się na nią jak dziecko! Udział w jesiennej edycji był super doświadczeniem i nauką nowych rzeczy, a wiadomo wiosna… to dłuższe dni i fajne zdjęciowe możliwości! W międzyczasie kończę inne kreatywne foto wyzwanie (TeaOrCoffeeBattle u Asi, którą możecie kojarzyć z posta na blogu o fotografii kulinarnej) Przez ostatnie dni fotografowałam kawę i herbatę, jednocześnie ucząc się o kompozycji – wyzwania są ekstra! - [highlight]Kurs Oli Budzyńskiej o samodyscyplinie[/highlight]
Skoro już przechodzimy do spraw przyziemnych i życiowych – zapisałam się na kurs Pani Swojego Czasu o samodyscyplinie. Chciałabym przed wiosną dostać dodatkowy zastrzyk wiedzy i poukładać sobie jeszcze lepiej system pracy w domu, tak abym mogła wykorzystać czas przed komputerem na maksa, a potem .. znikać na rower lub balkon! Poza tym doszłam do wniosku, że skoro z wiedzy i porad Oli korzystam już tyle czasu, zakup jej kursu to też forma podziękowania za to, co dostałam do tej pory za darmo. Karma baby – believe it or not:) - Ogarnąć sprawy blogowo – firmowe
Mam wypracowany fajny system pracy nad blogiem, teraz pora dołożyć do tego system pracy nad firmą i jej rozwojem. Ostatnie miesiące pokazały mi jak wielką rolę odgrywa systematyczność – zamierzam wyciągnąć wnioski z pomyłek, popracować nad planem gry i działać tak, aby wilk był syty i owca cała – chcę czuć, że robię dużo, ale działać na tyle produktywnie i w przemyślany sposób, aby to “dużo” nie odbiło się na moim wolnym czasie. - [highlight]Wieczorne i poranne rytuały[/highlight]
W styczniu i lutym pracowałam nad porannymi rytuałami – wczesna pobudka, praca w maksymalnym skupieniu z samego rana, później wspólne ćwiczenia i śniadanie z Fabem i dalszy plan dnia. W marcu zajęłam się wieczorami, które spędzane z dala od komputera, telefonu i według pewnej rutyny stały się moją drugą ulubioną częścią dnia. Na wiosnę chcę je dopieścić jeszcze bardziej! - [highlight]Ogarnąć zdrowie i lekarzy[/highlight]
Od Nowego Roku wzięłam się za nadrabianie wszelkich zaległych wizyt lekarskich – zaczęłam trochę z przymusu od okulisty i czeka mnie jeszcze jedna wizyta, w ciągu ostatnich tygodni uporałam się z dentystą (yay!) i walczę dalej – nie jest to najfajniejsza sprawa, ale w podejściu do zdrowia wielką inspiracją jest dla mnie Agnieszka Lifemanagerka, która bardzo często w fajny sposób przypomina jak ważne jest, aby w organizmie wszystko trybiło!
Zostawiam swoją listę otwartą – być może dopiszę tu jeszcze co nieco. Część z tych punktów na pewno zobaczycie w moich małych celach na wiosenne miesiące – bardzo lubię ten system, który pozwala mi takie duże sprawy rozkładać na mniejsze, łatwe do zrealizowania zadania. Zresztą – ta lista to w większości dla mnie same przyjemności i nagrody, na pewno będę więc z uśmiechem odhaczać kolejne punkty i pozycje!
Ciekawa jestem czy Wy zamierzacie zaplanować parę rzeczy, które chcielibyście zrobić tej wiosny? Czy takie listy i zbieranie pomysłów w jednym miejscu dodaje Wam energii i pozytywnej motywacji do działania? Dajcie znać w komentarzach jakie punkty umieścilibyście na swojej liście!