Jak przygotować tygodniowy jadłospis i zrobić zakupy w 20 minut – planowanie posiłków krok po kroku
Sobota rano, wyskakuję z łóżka, wstawiam wodę, wyciągam z lodówki ciasto na bułeczki, aby się trochę ogrzało. Wędruję do salonu, zabieram ze sobą komputer, mój planer i czystą kartkę i maszeruję z powrotem do kuchni. Czajnik gwiżdże, zalewam herbatę i rozkładam się z moim sprzętem na kuchennym blacie. Nie, nie zamierzam pracować w weekend! Będę robić coś znacznie fajniejszego – w 20 minut zaplanuję nam jadłospis na najbliższe kilka dni oraz … zrobię zakupy! Tak, w piżamie, z rozwianym włosem i kubkiem pachnącej herbaty pod ręką!
Opowiem wam dzisiaj jak wygląda u nas planowanie posiłków i jak udało mi się uporać z jednym z weekendowych obowiązków, z którym wybitnie nie było mi po drodze!
PLANOWANIE POSIŁKÓW – JAKIE MA ZALETY?
Planowanie posiłków to coś, co przewróciło nasze funkcjonowanie do góry nogami – serio!
Planowanie posiłków to w naszym domu przede wszystkim oszczędność.
Układając jadłospis na najbliższe dni oszczędzam czas – nie muszę codziennie zastanawiać się co by tu ugotować, nie muszę wędrować do sklepu po kolejne składniki, które będą mi potrzebne do obiadu.
Planując posiłki oszczędzam też pieniądze – większe zakupy robię raz w tygodniu i nie kuszą mnie marketingowe sztuczki, promocje i towary wyłożone tuż przy kasie.
Planowanie posiłków pomaga nam oszczędzać również jedzenie – odkąd mamy ustalony jadłospis dużo mniej się u nas marnuje, ponieważ praktycznie nie wyrzucamy jedzenia, a każdy składnik staramy się wykorzystać w ciągu tygodnia do końca.
Mądrze zaplanowany jadłospis to również oszczędność kosztów, które idą na energię i wodę – gotujemy większe porcje, zamrażamy (lub odgrzewamy następnego dnia!) to, co zostanie, a naczynia i kuchenne przyrządy zmywamy tylko raz.
Planowanie posiłków pozwala nam też dużo lepiej kontrolować to, co jemy. Gdy w kuchni czeka gotowy jadłospis łatwiej o zbilansowane odżywianie i przemycanie do posiłków większej ilości warzyw oraz owoców.
Planując z wyprzedzeniem mogę spokojnie przygotować składniki potraw, które wymagają namaczania w wodzie (np. fasolka, ciecierzyca lub daktyle), pieczenia (mięso, warzywa do zimowych sałatek na ciepło) lub wcześniejszego ugotowania (kasza jaglana na budynie i koktajle, domowy bulion, jajka na twardo) i mieć je pod ręką gdy zabieram się za przygotowanie poszczególnych potraw.
CZY PLANOWANIE ZABIJA SPONTANICZNOŚĆ W KUCHNI?
Wiele osób boi się planowania posiłków twierdząc, że to “wieje nudą” i ciężko tutaj o spontaniczność i eksperymenty – ja mam zupełnie odmienne zdanie!
To właśnie w tygodnie, w które nie mamy ustalonego jadłospisu najczęściej jemy kilka dni pod rząd to samo (makaron z sosem pomidorowym albo owsiankę na śniadanie…), a dzięki fajnie ułożonemu planowi posiłków na naszych talerzach na ogół nie wieje nudą.
Zaraz zresztą opowiem wam jak to planowanie posiłków wygląda u nas krok po kroku!
PLANOWANIE POSIŁKÓW W BULLET JOURNALU
W moim bullet journalowym planerze mam kilka stron, które są dla mnie centrum dowodzenia jeśli chodzi o planowanie posiłków.
Na przygotowanie tych list poświęciłam jeden wolny wieczór a teraz wracam do nich co tydzień, gdy układam nowy jadłospis i zdecydowanie sprawiają one, że cały proces planowania posiłków jest dużo szybszy i sprawniejszy!
LISTA ZAKUPÓW – TO CO MUSIMY MIEĆ ZAWSZE W DOMU!
Pierwsza strona to moja lista zakupów – a raczej lista tego, co musimy mieć zawsze w domu.
Stan idealny to ten, w którym wszystkie wypisane tutaj składniki mam w lodówce, zamrażarce i kuchennych szafkach.
Posiłkuję się tą listą kompletując zakupy na każdy tydzień – z nią sprawdzam czy mamy w domu podstawowe składniki, a jeśli czegoś brakuje od razu dodaję to na moją bieżącą listę zakupów.
LISTA ULUBIONYCH, SPRAWDZONYCH POSIŁKÓW
Ta lista to świetna sprawa – dzięki niej ułożenie jadłospisu na kolejny tydzień trwa dosłownie chwilę! Wypisałam tu nasze ulubione posiłki dzieląc je na trzy kategorie: śniadania, obiady i przekąski.
Generalnie znajduje się tutaj baza tego co uwielbiamy jeść, potrawy do których bardzo chętnie wracamy i jestem w stanie przygotować je bez przepisu, z tego co akurat mamy pod ręką.
LISTA PRZEPISÓW DO WYPRÓBOWANIA
Ta lista to mój ukłon w stronę miłości do gotowania i spontaniczności w kuchni! Lista przepisów do wypróbowania sprawia, że na naszych talerzach nie wieje nudą!
Wrzucam tutaj pomysły na dania, które wypatrzyłam na blogach kulinarnych i na Instagramie oraz notatki odnośnie potraw z książek kucharskich. Na tej liście lądują również potrawy sezonowe, wymagające skompletowania bardziej wyszukanych przypraw albo trochę bardziej czasochłonne.
Dzięki liście przepisów do wypróbowania układając jadłospis nie muszę przeglądać wielu zakładek na komputerze i jestem w stanie szybko odnaleźć pomysł na upatrzoną potrawę.
UKŁADANIE JADŁOSPISU
Gdy zabieram się za układanie naszego jadłospisu na ogół planuję posiłki tylko na 5 dni w tygodniu. W weekendy często jemy z rodzicami, wyjadamy pozostałości z całego tygodnia albo gotujemy coś spontanicznie. Jeśli muszę to wtedy na bieżąco, w miarę potrzeb uzupełniam brakujące składniki, chociaż powiem wam szczerze, że generalnie w weekend staramy się wyjadać “lodówkowe resztki”.
Planuję 4 posiłki dziennie – tyle nam wystarcza. Oboje z mężem pracujemy z domu więc obowiązkowo mamy śniadanie, przekąskę, dość późny obiad i drugą przekąskę lub kolację. Oczywiście jeśli w planie dnia mamy jakieś wyjście lub spotkanie, które wypada w porze posiłków to te miejsca zostawiam puste i nic nie planuję. Planowanie posiłków świetnie sprawdzało się również, gdy oboje pracowaliśmy na etacie i wtedy naprawdę bardzo ułatwiało nam życie!
Planując posiłki staram się najpierw przejrzeć lodówkę, zamrażarkę i kuchenne szafki i wykorzystuję to, co w nich zalega. Dopiero potem zaglądam do mojej listy sprawdzonych przepisów i wybieram z niej potrawy w których mogłabym wykorzystać produkty z domowych zapasów.
Jeśli tylko mogę to gotując nasze ulubione posiłki staram się podwajać lub czasem nawet potrajać ich porcje. W ten sposób przygotowuję curry, sosy do makaronu, chilli i zupy; tak też smażę pokrojonego na kawałki kurczaka. Potem dodatkowe porcje zamrażam (o ile Fab nie wpadnie w ciąg dokładkowy!) i wykorzystuję gdy nie mam czasu na dłuższe stanie w kuchni.
W każdym tygodniu staram się przemycić w jadłospisie jeden lub dwa nowe przepisy. Gotowanie i kuchenne eksperymenty sprawiają mi ogromną frajdę, a umieszczanie nowych przepisów w planie posiłków to sposób na to, aby na naszych talerzach nigdy nie wiało nudą. Tutaj oczywiście wybieram aktualnych ulubieńców z listy przepisów do wypróbowania.
Tak przygotowany jadłospis zawsze zapisuję na oddzielnej kartce a następnie umieszczam w kuchni w widocznym miejscu. Dlaczego nie notuję go w planerze? To proste – lubię mieć go pod ręką, a poza tym kuchennymi obowiązkami dzielimy się z Fabem więc on również powinien mieć wgląd do naszego planu posiłków!
Pod koniec tygodnia wykorzystany jadłospis odkładam do specjalnej koszulki – gdy nie chce mi się wymyślać koła na nowo po prostu wykorzystuję jeden ze starszych, sprawdzonych planów posiłków.
CZAS NA ZAKUPY!
Podstawą działającego i sprawdzającego się w praktyce planu posiłków jest oczywiście pełna lodówka i dobrze zaopatrzone szafki! Wiadomo, że niektóre składniki można zastąpić lub zamienić, ale generalnie im mniej kombinowania tym lepiej i skuteczniej!
Gdy tylko ułożę plan posiłków na dany tydzień przechodzę do kompletowania listy zakupów, i – możecie wierzyć lub nie – kilkanaście minut później zakupy mam już ogarnięte!
LISTA ZAKUPÓW
Na podstawie jadłospisu na dany tydzień układam listę zakupów. Sprawdzam (w szafkach, lodówce, zamrażarce) co musimy dokupić i spisuję to na oddzielnej kartce. Do tej listy dopisuję to, co znalazło się na bieżącej liście zakupów, którą trzymamy pod ręką w kuchni i jak sama nazwa wskazuje – na bieżąco zapisujemy na niej to, co trzeba dokupić!
ZAKUPY
Większe zakupy staram się robić raz w tygodniu, na bieżąco kupujemy tylko pieczywo i łatwo psujące się warzywa – na przykład kiełki lub świeżą sałatę.
Od ponad roku doceniam komfort jaki dają zakupy online. Korzystam ze sklepu internetowego Frisco.pl i muszę przyznać, że zakupy spożywczo-domowe nigdy nie były dla nas tak bezproblemowe i wygodne!
Ulubione produkty mam skompletowane na liście zakupów online na stronie Frisco.pl – dzięki temu po zalogowaniu się bardzo szybko mogę przygotować bieżące zamówienie, uzupełnić je o ekstra produkty z mojej listy na dany tydzień (lub z gazetki promocyjnej!), opłacić zamówienie (bez stania w kolejkach!) i po prostu spokojnie czekać na umówioną na konkretny dzień i godzinę dostawę.
FRISCO.PL TO WYGODA
Dzięki zakupom online cały proces planowania jadłospisu i kompletowania koszyka z zakupami mogę wykonać w kilkanaście minut nie wyskakując nawet z piżamy. Mogę wstać w sobotę rano, zaplanować menu na najbliższy tydzień, zamówić produkty i zająć się innymi, (fajniejszymi niż wizyty w hipermarketach) weekendowymi sprawami. Nie muszę wychodzić do sklepu, przebierać w takich sobie warzywach i martwić się, gdy akurat zabrakło któregoś z potrzebnych mi produktów.
SZEROKI WYBÓR PRODUKTÓW
We Frisco.pl mam zawsze szeroki wybór produktów i naprawdę ciekawy asortyment – mogę zrealizować całą listę zakupów spożywczych w jednym miejscu.
Dzięki zakupom online mogę zaopatrzyć się w podstawowe, codzienne drobiazgi, ale również nie muszę biegać po kilku różnych sklepach w poszukiwaniu egzotycznych przypraw czy bardziej wyszukanych składników do przepisów, które chciałabym przetestować. Super jest to, że Frisco.pl nie “uszczęśliwia” klientów na siłę oferując zamienniki niektórych produktów – jeżeli jakiś produkt nie jest dostępny w magazynie po prostu nie można go zamówić. Na stronie internetowej sklepu znajdują się zawsze tylko dostępne produkty, a to co wrzuciłam do koszyka dostaję w zamówieniu, nie ma tu żadnego kombinowania i zamieniania!
WYSOKA JAKOŚĆ I ŚWIEŻOŚĆ PRODUKTÓW
Z Frisco.pl korzystam już ponad rok i dobrze wiem, że nie muszę martwić się o jakość produktów, które otrzymam.
Świeże warzywa i owoce (nawet zioła!) przychodzą zawsze w naprawdę dobrym stanie, porządnie zapakowane i zabezpieczone na czas podróży. Mrożonki i lody nawet latem docierały do nas idealnie zamrożone – samochody dostawcze Frisco są wyposażone w specjalne komory chłodnicze, a produkty dodatkowo zabezpieczane są na czas transportu suchym lodem. Mięso, ryby, produkty świeże i środki gospodarstwa domowego (czyli rzeczy, które potencjalnie mogą spowodować niezły bałagan w torbie z zakupami) zapakowane są do oddzielnych torebek, dzięki temu świeże pieczywo nie będzie pachniało rybą, a proszek do prania nie pobrudzi owoców i warzyw.
Cenię również to, że produkty, które kupuję we Frisco.pl znajdują się w oddzielnym magazynie – to nie są te same rzeczy, które wielu klientów przede mną obejrzało i oprychało w stacjonarnym sklepie. Owoce i warzywa zawsze przychodzą do mnie w idealnym stanie – nawet jeśli mówimy o trudnych do przechowywania figach, malinach lub jadalnych kwiatach. Nawet w większych hipermarketach trudno jest znaleźć tak świeże, starannie przechowywane i świetnie wyselekcjonowane produkty.
Świeże produkty są tutaj dostarczane dwa razy dziennie, nic nie leży i niepotrzebnie nie kurzy się na magazynowych półkach. Proces realizacji zamówień we Frisco.pl jest mocno zautomatyzowany, a poszczególne rzeczy podlegają podwójnej kontroli jakości. Rzeczy bardzo delikatne kontrolowane są jeszcze dokładniej – każde jajko jest oglądane przez personel, a świeże zioła mają w magazynie swoje specjalne miejsce gdzie kilka razy dziennie są doglądane i podlewane. Dzięki tak wysokim standardom wiem, że to nie ja muszę martwić się o jakość tego, co znajdę w moim zamówieniu!
PUNKTUALNA DOSTAWA NA KONKRETNĄ GODZINĘ
Najfajniejsze dla mnie jest to, że korzystając z Frisco.pl mogę zamówić dostawę na konkretną godzinę – nie muszę siedzieć w domu i polować na dostawcę, mogę spokojnie zająć się swoimi sprawami i odebrać zakupy o wcześniej ustalonej porze.
Super jest to, że jeśli zamówienie składam rano czasem dostawa możliwa jest nawet wieczorem tego samego dnia! Bardzo lubię również tę pewność, że planując zakupy na kolejny tydzień w piątek po południu, w poniedziałek rano wszystkie składniki będę miała w lodówce!
OSZCZĘDNOŚĆ CZASU I WYGODA
Zakupy online z dostawą do domu to dla nas ogromna wygoda – nie mamy samochodu, a dźwiganie ciężkich toreb z zakupami na cały tydzień nie jest żadną frajdą. Cenię sobie fakt, że oszczędzam czas korzystając z prostego systemu wyszukiwania produktów w sklepie online – pewnie sami dobrze wiecie jak frustrujące są ciągłe zmiany ekspozycji towarów w tradycyjnych sklepach! Poza tym wreszcie nie muszę stać w kolejkach, a mój portfel docenia fakt, że unikam marketingowych sztuczek i promocji, które zachęcają do zakupu zupełnie niepotrzebnych mi rzeczy!
Oczywiście są takie produkty, które nadal kupujemy stacjonarnie – świeże pieczywo z ulubionej piekarni, koszyczek malin czy sałata złapane na bazarku w drodze do domu lub wspaniale pachnąca drożdżówka z pobliskiej piekarni nie mają sobie równych i takie zakupy same w sobie sprawiają przyjemność.
Jeśli chodzi jednak o większe zakupy, które są fundamentem naszego całotygodniowego jadłospisu i zaplanowanych posiłków to zakupy online nie mają sobie równych.
ODBIERZ ZNIŻKĘ NA ZAKUPY!
Jeśli również chcielibyście spróbować takich zakupów to jeszcze do końca października możecie skorzystać ze zniżki 30 zł na pierwsze zakupy (których kwota przekroczy 150zł) we Frisco.pl – na końcu zamówienia wpiszcie kod WORQSHOP30 i rabat naliczy się automatycznie!
Na stronie internetowej Frisco.pl trwa również świetny konkurs w którym można wygrać cały rok zakupów za darmo – czyli wiecie – nie tylko cały rok pełnej lodówki, ale też cały rok wygody i wszystkich udogodnień, które opisałam wyżej. Naprawdę warto spróbować!
Ciekawa jestem, jak planowanie posiłków wygląda w waszych domach – korzystacie z jakiegoś systemu, który się u was świetnie sprawdza? W ogóle planujecie posiłki? A może macie gotowe rozpiski (np. od dietetyka), które ułatwiają wam ogarnianie gotowania? Jak robicie zakupy spożywcze – codziennie, czy tak jak my, raz na jakiś czas? Wybieracie bazarki, lokalne sklepy czy większe markety?
A może macie swoje własne doświadczenia z zakupami online i macie ochotę podzielić się nimi w komentarzach? Dajcie znać, co sprawdza się u Was najlepiej!