Pastelove – kolekcja papiernicza która zainspirowała zmiany w moim domowym biurze!
Przyszła wiosna – pewnie zupełnie inna niż większość z nas sobie ją wyobrażała, ale jest. Magnolia w naszym ogrodzie lada moment zacznie kwitnąć. Kilka dni temu przyniosłam do domu gałązki moreli oblepione pączkami – one również potrzebowały tylko krótkiej chwili, aby zamienić się w maleńkie, różowe kwiatki. Na trawie coraz łatwiej spotkać biedronki, a gdy budzę się o 5 rano nie otaczają mnie egipskie ciemności.
Przyszła wiosna i tyle – ona nie robi sobie wiele z tego, co dzieje się dookoła nas. I nikt się na nią za to nie obraża, nikt się nie buntuje, nikt nie tupie nogą, nikt nie każe przyrodzie się zatrzymać. Wiosna od zawsze mnie inspiruje, poza trampkami, lekkimi ciuchami i odpicowanym na błysk rowerem przynosi świeżość i taką jakąś niedopowiedzianą, trudną do opisania potrzebę zmian.
W tym roku jest tak samo. Już jakiś czas temu, podczas niedzielnego spaceru z ulubionej osiedlowej kawiarni zaplanowaliśmy wiosenne zmiany w moim domowym biurze. Ta wiosna miała być intensywna, pracowita, pełna planów i projektów – chciałam stworzyć sobie przestrzeń, która będzie mnie wspierać w realizacji tego, co zaplanowane.
Domowe biuro na wiosnę
Chciałam mieć swoje wymarzone home office – nawet jeśli jest to tylko kąt w sypialni, w którym stoi biurko, krzesło i półka na książki. Chciałam mieć estetyczną, inspirującą przestrzeń. Miejsce pracy, które będzie funkcjonalne i praktyczne, w którym to co ma być schowane zostanie schowane, a to, co nakręca do działania będzie zawsze pod ręką. Chciałam, aby to miejsce było inne niż dotychczas, chciałam wyłamać się z bieli i czerni, a jednocześnie zachować w nim świeżość i lekkość. Chciałam, aby to miejsce zarażało optymizmem.
W moim domowym biurze pod ręką musi być wiele rzeczy – planery, notesy, artykuły piśmiennicze, uporządkowane notatki, tablice inspiracji, dokumenty i faktury, różne narzędzia i biurowe gadżety. Zależy mi na tym, aby te rzeczy były nie tylko funkcjonalne, ale też estetyczne, aby cieszyły oko, aby były tak ładne, że ciężko się powstrzymać od korzystania z nich.
Na szczęście w dzisiejszych czasach nie jest o takie gadżety trudno – wystarczy zajrzeć do sklepu Pani Swojego Czasu gdzie czekają na Was całe papiernicze kolekcje w których rzeczy łączą się w spójne, pasujące do siebie wzorami i kolorami mniejsze i większe serie.
Pastelove inspiracje
Wiedząc, że najnowsza kolekcja PSC o wdzięcznej, wiosennej nazwie Pastelove ma zaplanowaną premierę na wiosnę tego roku postanowiłam, że w moim nowym biurze to właśnie ona będzie wiodła pierwsze skrzypce. Tak, w pewnym sensie wymyśliłam sobie, że dekorację mojego biura będą stanowić Pastelove notesy, segregatory i naklejki – w ten sposób to co piękne, spotka się z tym co funkcjonalne, a ja nie będę musiała martwić się o bibeloty, drobiazgi i inne dekoracyjne zbieracze kurzu.
Pracuję więc sobie od jakiegoś czasu w pastelowym biurze i pracuje mi się tu wspaniale! Kocham pastele, kocham tę wiosenną lekkość, którą właśnie one ze wszystkich kolorów mają wpisane w siebie najmocniej. Pastele totalnie grają z moją estetyką i piękne same w sobie stanowią również genialne tło do bardziej szalonych, intensywnych, zarażających energią kolorów.
Moja potrzeba zmian na wiosnę została zaspokojona, a domowe biuro dopieszczone akurat w czasie, w którym potrzebuję go najbardziej. Otaczając się Pastelovymi nowościami miałam okazję je trochę lepiej poznać, więc dzisiaj w ramach współpracy z Panią Swojego Czasu zapraszam Was na krótką prezentację kolekcji Pastelove!
Gang PSC prezentuje też kolekcję na nowym instagramowym koncie @paniswojegoczasu_official – wskakujcie tam koniecznie, bo poza wiadomościami z pierwszej ręki i masą konkretów dziewczyny dbają o to, aby na oficjalnym profilu PSC działo się dużo i na wesoło!
Kolekcja papiernicza Pastelove od Pani Swojego Czasu
Kolekcja Pastelove od Pani Swojego Czasu to prawdziwy powiew świeżości na wiosnę! W skład kolekcji Pastelove wchodzą piękne i praktyczne notesy w kropki, segregatory w dwóch formatach oraz cała masa drobiazgów, przekładek, karteczek, długopisów, zakreślaczy, naklejek i gadżetów, które razem sprawiają, że ta kolekcja jest nie tylko super estetyczna, ale przede wszystkim funkcjonalna!
Co podoba mi się w niej najbardziej? Chyba właśnie ta różnorodność, kilka kluczowych produktów i mnóstwo dodatków, dzięki którym każdy może stworzyć sobie swój wymarzony, Pastelovy zestaw do planowania. Wszystko tu do siebie pasuje, jest spójne i na żywo wygląda jeszcze piękniej niż na zdjęciach!
Pastelove notesy w kropki
Serce kolekcji stanowią notesy w kropki. Notesy z kolekcji Pastelove to zupełna nowość – z Planerami Pełnymi Czasu łączy je praktycznie tylko ten sam, genialny, sprawdzony i przetestowany najróżniejszymi pisadłami papier, ilość stron (256), trzy tasiemki do zaznaczania najważniejszych stron oraz gumka trzymająca notes w ryzach.
Do wyboru mamy 6 okładek w pięknych, pastelowych (a jakże!) kolorach. Notesy mają swoje słodkie nazwy, jest tu Guma Balonowa, Wata Cukrowa, Lody Waniliowe, Lemoniada Cytrynowa, Galaretka Owocowa i Sorbet Malinowy (przyznajcie się, kto zaślinił właśnie ekran?)
Trzy z nich są gładkie, trzy pokrywają szalone, kolorowe maziaje. I te maziaje to jest wspaniały motyw, który za pomocą kontrastu i bardziej nasyconych kolorów dodał kolekcji życia! Żeby było jeszcze piękniej – okładka każdego notesu pokryta jest super przyjemną w dotyku matową folią. Taka folia, nie dość że chroni i wzmacnia okładkę zabezpieczając ją na przykład przed lekkim zamoczeniem to dodatkowo sprawia, że notes staje się idealnym obiektem miziana i głaskania. Czy może być jeszcze piękniej? Ano może! Wystarczy wytłoczyć na okładce napis i pokryć go metaliczną folią – subtelne, a dodaje pastelom blasku!
Co poza tym? Notesy w kropki z kolekcji Pastelove są lekkie, mają zaokrąglone rogi i praktyczny format A5 – powiem Wam, że trochę się za takim formatem stęskniłam i już szukam pomysłów do czego te nowe notesy wykorzystać! Bo pewne jest, że długo takie nieużywane, nowością pachnące u mnie nie postoją!
Pastelove segregatory
Bardzo lubię segregatory – mam ich w moim domowym biurze mnóstwo, to w nich chowają się najważniejsze papiery, dokumenty i faktury. W segregatorach porządkuję również swoje pomysły na kolejne produkty i webinary oraz notatki z różnych szkoleń, wydruki z kursów i e-booki.
W kolekcji Pastelove znajdziecie segregatory w dwóch formatach – a4 i a5. Segregatory a4 (moje ulubione!) są gładkie z zewnątrz, a ustawione obok siebie na półce wyglądają jak pudrowe cukierki – naprawdę cieszą oko i inspirują nawet jeśli w ich wnętrzach mieszkają nudne papierzyska 🙂 Segregatory a5 na okładkach mają takie same maziaje jak notesy w kropki – wszystko się tu pięknie łączy, przeplata i uzupełnia!
A skoro o spójności i maziajach mowa – zerkam sobie na Ścianer i niby nie jest on oficjalnie częścią Pastelovej kolekcji, ale… gdy te wszystkie rzeczy są obok siebie to on tutaj również pasuje jak ulał!
Wracając do segregatorów – do każdego formatu możecie dobrać sobie przekładki (dwa warianty, po 4 przekładki w zestawie), które pomagają uporządkować i jeszcze lepiej zorganizować to, co dzieje się w środku segregatora. Jeśli planujecie w segregatorach przechowywać notatki (ja tak robię!) to kompletując swoje Pastelove zamówienie pamiętajcie aby dorzucić do niego wkłady do segregatorów – papier jest podobny do tego z notesów i planerów, zadrukowany w kropki, świetny do rysowania, notowania i planowania!
Pastelove pisadła
Flamastry, zakreślacze, pisadła, ołówki, brushpeny, długopisy i pióra – to coś, co tygrysy kochają najbardziej. No dobra, nie wiem czy to prawda – ale ja je kocham z całego serducha i minimalizm całego świata może się schować jeśli w oko wpadnie mi jakieś fajne, nowe pisadło – regularnie zaglądam na półki z artykułami piśmienniczymi w sklepie PSC aby nie przegapić nowości!
Strasznie się cieszę, że w kolekcji Pastelove pojawiło się tyle nowych artykułów do pisania, notowania i zakreślania – jestem jedną z tych osób, która zawsze musi mieć pod ręką coś do mazania. Mój mąż się śmieje, że czego jak czego, ale długopisów w naszym domu nigdy nie zabraknie. Nie potwierdzam, nie zaprzeczam, ale coś w tym jest 🙂
Ołówki, cienkopisy i pisaki to moja bajka, najmocniej jednak uwielbiam zakreślacze. W każdej książce którą czytam (a czytam ich na ogół kilka na raz) trzymam zakreślacz, którym zaznaczam najfajniejsze, najbardziej inspirujące fragmenty. Poza tym nie oszukujmy się – artykuły piśmiennicze są teraz tak ładne, że już samo patrzenie na nie sprawia frajdę!
Lubię otaczać się ładnymi, estetycznymi rzeczami więc pastelove pisadła, które na dniach pojawią się w sklepie Pani Swojego Czasu są świetną wymówką do tego, aby zrobić wiosenne porządki w kubkach z długopisami, pozbyć się poobgryzanych ołówków, wyschniętych flamastrów i nie działających długopisów i uzupełnić zapasy o parę nowości!
Moje hity to pióra Kaweco Sport (z którego sama korzystam od lat i wreszcie mogę zacząć robić to oficjalnie jako Ambasadorka PSC ponieważ ta marka pojawi się w sklepie wraz z kolekcją Pastelove! 🙂 i pastelowe zakreślacze oraz flamastry Stabilo (które tworzą fajną, pastelową paletę kolorów w sam raz do wykorzystania na przykład przy tworzeniu rozkładówek w bullet journal!).
O brushpenach Tombow, które w zestawie Candy dołączyły do Pastelovej rodziny produktów nawet nie wspominam – to moje ulubione pisadła i pokazywałam je Wam już wiele, wiele razy! Co prawda trochę kosztują, ale odpowiednio używane starczają na lata – moje najstarsze Tombowy mają ponad 5 lat i nadal śmigają po papierze aż miło!
Pastelove dodatki do planowania
Żeby było jeszcze bardziej kolorowo, inspirująco, kreatywnie i wiosennie na kolekcję Pastelove składa się też kilka dodatkowych gadżetów do planowania. Moje ulubione to oczywiście naklejki oraz karteczki post-it!
Pastelove karteczki samoprzylepne to cieszący oko miks kształtów i kolorów .Na jednym arkuszu znajdziecie większe karteczki (idealne do notowania) i maluchy, które świetnie sprawdzają się do zaznaczania. Są kolorowe, ale nadal jasne (więc praktyczne, bo widać co jest na nich napisane) – testuję je w tym tygodniu w moim bullet journalu i sprawdzają się świetnie!
Naklejki, które wchodzą w skład kolekcji Pastelove też są neutralne i uniwersalne . Znajdziecie tu kropki, gwiazdki, chorągiewki i kółeczka – to moja bajka! Wykorzystuję je przy planowaniu miesiąca na Ścianerze i tak jak wspomniałam wcześniej – czary mary, wszystko tutaj wygląda spójnie i estetycznie!
Tak naprawdę mam z tą kolekcją tylko jeden malutki problem. Cała jest tak piękna, że najchętniej rozpracowałabym te wszystkie rzeczy na raz! Tak się niestety nie da – ale może to i dobrze, starczy na dłużej, Pastelovej radochy będę miała więcej!
Założę się, że na bazie tej kolekcji powstanie mnóstwo genialnych, kolorowych zestawów do planowania, organizowania i notowania – każda fanka delikatnych kolorów znajdzie tu coś dla siebie, tym bardziej, że Pastelove genialnie łączą się z innymi produktami papierniczymi od Pani Swojego Czasu!
Ciekawa jestem jakie są Wasze typy!
Jaki Pastelovy zestaw skompletowałabyś dla siebie? Które kolory i wzory podbiły Twoje serducho? Daj znać w komentarzach i pamiętaj – wiosenne nowości pojawią się u Pani Swojego Czasu już po weekendzie! Kliknij tutaj żeby poznać nową kolekcję!
TO MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ
→ Czym Planer Pełen Czasu różni się od innych notesów do planowania – zajrzyj i przekonaj się sama!
→ Kursoksiążka “Cele i Planowanie” – najlepszy i najbardziej kompletny przewodnik po wyznaczaniu, realizowaniu i odhaczaniu celów.