Bullet Journal dla początkujących – jak zacząć planować w bullet journal?
Listopad to czas, w którym często zaczynamy rozglądać się za nowym planerem i kalendarzem na kolejne dwanaście miesięcy. W księgarniach, w sklepach i w Internecie pojawia się ich coraz więcej, jeden bardziej kolorowy, funkcjonalny i wymyślny od drugiego. Gdzieś w tym wszystkim pojawiła się potrzeba powrotu do korzeni i od kilku miesięcy coraz większe triumfy śledzi bullet journal, czyli prosty zeszyt przerobiony na w pełni zindywidualizowany planer. Wiele z Was trafia do mnie z pytaniem jak zacząć planować w bullet journal, mam więc nadzieję, że dzisiejszy post rozwieje wątpliwości i doda odrobinę pewności siebie tym osobom, które chciałyby zacząć przygodę z bujo!
CO TO JEST BULLET JOURNAL?
Na początku odpowiedzmy sobie na pytanie czym tak naprawdę jest bullet journal. Oczywiście definicji najlepiej szukać u źródła, czyli na oficjalnej stronie bulletjournal.com. Naprawdę zachęcam Was do przewinięcia tej strony od góry do dołu – nawet ze średnią znajomością angielskiego zobaczycie tu o co w bujo w jego najprostszej postaci chodzi, a obserwując zmieniające się tytuły i grafiki w prawej kolumnie strony dostaniecie solidną porcję inspiracji jak zacząć planować w bullet journal.
Bardzo śmieszy mnie gdy wiele osób stara się tłumaczyć innym czym bullet journal jest, a czym nie jest podczas gdy sam autor pisze wprost, że bujo tak naprawdę może być … wszystkim.
Cały urok bullet journala tkwi w jego elastyczności i funkcjonalności – dla mnie będzie planerem, dla innej osoby szkicownikiem, zbiorem list rzeczy do zrobienia, kreatywnym pamiętnikiem, art journalem, narzędziem do organizacji. Bujo nie ma jednej definicji, a pracując z nim każdego dnia dostosowujemy go do siebie i swoich potrzeb.
Mój bullet journal to narzędzie do organizacji codzienności. Planuję w nim krótko i długoterminowe zadania, zapisuję codzienne listy rzeczy do zrobienia, śledzę postęp w realizacji celów i pracy nad nawykami oraz prowadzę kolekcje, czyli listy pomysłów i inspiracji. Obecnie działam w dwóch planerach, a więcej o mojej organizacji zadań w bullet journal możecie przeczytać w oddzielnym wpisie.
2. DLA KOGO JEST BULLET JOURNAL?
Bullet journal jest uniwersalny i elastyczny, ale czy to oznacza, że ten system sprawdzi się u każdego? Moim zdaniem nie.
Bujo to narzędzie jak każde inne i nie można wychodzić z założenia, że każdemu będzie się z niego równie dobrze korzystać. Oczywiście istnieje bardzo prosty sposób, aby przekonać się czy bullet journal jest dla Ciebie – o tym za moment. Na początku zastanówmy się u kogo bujo może się świetnie spisać.
- u osób, które lubią planować na papierze – bullet journal to system analogowy,
- u osób, które mają wiele różnych spraw, zadań i projektów do ogarnięcia,
- u osób, które są z różnych powodów zniechęcone do gotowych planerów i chcą spróbować czegoś nowego,
- u osób, które uczą się planowania i zarządzania sobą w czasie i testują najlepsze dla siebie rozwiązania i metody,
- u osób, które … potrafią sobie odpuścić i nie mają natury super perfekcjonistki.
Bullet journal to świetny, uniwersalny system który z powodzeniem sprawdza się u wielu osób. Pomaga on śledzić projekty, osiągać deadliny, planować naukę i powtórki, utrwalać i wygaszać nawyki, pomaga w karierze, rozwoju i obserwowaniu zdrowia, umożliwia śledzenie spotkań, planowanie z wyprzedzeniem, organizację list zadań i notatek i naprawdę może pomóc w organizacji codzienności, ale …
… wrogiem skutecznego planowania w bujo jest nadmierny perfekcjonizm.
Obserwuję wiele osób, które planując w bujo skupiają się bardziej na formie, rysowaniu i ozdabianiu tabelek i wymyślnych rozkładówek niż na działaniu. Nie zamierzam nikogo oceniać – jeśli bujo jest dla kogoś art journalem to ekstra – niech będzie jak najpiękniejszy. Jeśli jednak ma służyć do ogarniania codzienności, to na litość – nie musi być idealnie dopieszczonym dziełem sztuki, nie o to tu chodzi!
Estetyka jest ważna, ale warto zapytać się czy kolejne godziny spędzone na upiększaniu notesu są dla nas ważniejsze niż działanie w kierunku realizowania celów i planów.
JESTEM NIESYSTEMATYCZNA – CZY BULLET JOURNAL SPRAWDZI SIĘ U MNIE?
Na fali hura optymizmu i mody na bullet journal mogłabym napisać – kochana, jasne, że tak, kup super zeszyt i fajny długopis, spróbuj, poszukaj inspiracji na Pinterest, a planowanie pójdzie Ci jak z płatka. Nie będę jednak ściemniać – jeśli jesteś niesystematyczna i WIESZ, że masz z tym problem najpierw skup się na jego rozwiązaniu, potem baw się w eksperymentowaie z planerami.
Zastanów się DLACZEGO jest jak jest. Dlaczego do tej pory planowanie i organizacja nie sprawdzały się u Ciebie? W którym momencie plany przestają działać? Co Cię rozprasza? Czy na pewno mierzysz siły na zamiary? Jak masz ustalony rytm dnia? Co sprawia, że nie możesz działać z systemem planowania?
Zastanów się nad tym, zacznij od podstaw, poczytaj o organizacji i planowaniu u ekspertów – na przykład u Pani Swojego Czasu. Namierz swój problem, rozpraw się z nim, ucz się jak planować i wtedy, razem z bullet journalem eksperymentuj!
3. JAK ZACZĄĆ PLANOWAĆ W BULLET JOURNAL?
Znowu będę mało popularna i powiem Ci od czego nie zaczynać. Na pewno na początek odpuść sobie pinterestowe inspiracje, zakupy i polowanie na okazje na Aliexpress. Zamiast tego zastanów się czego TY potrzebujesz od swojego bullet journala.
Zrób burzę mózgów, usiądź z kartką papieru i zastanów się w jakich sferach Twojego życia bullet journal ma Cię wspierać.
Jeśli zastanawiasz się jak zacząć planować w bullet journal pomyśl najpierw gdzie ten system może pomóc, jakie obszary Twojej codzienności będziesz z jego pomocą organizować i monitorować. Pomocne może być przejrzenie starych planerów i notatek- zobacz co się w nich powtarza, do czego często wracasz. Zerknij na swoje cele i pomyśl, które z nich mogłabyś wpleść w bullet journal i dzięki temu mieć je na co dzień “pod ręką”. Pomyśl o nawykach, które chcesz wyrobić lub wygasić. Zaplanuj swój bullet journal tak, aby maksymalnie wykorzystać największą zaletę tego systemu – jego elastyczność!
Więcej o burzy mózgów pisałam w poście o kreatywnym blogowaniu – zajrzyj do niego, nawet jeśli nie jesteś blogerką, znajdziesz tam wiele inspiracji!
TWÓJ PIERWSZY BULLET JOURNAL – JAK ZACZĄĆ
Zanim skoczysz na głęboką wodę i zainwestujesz swój czas i pieniądze w tworzenie bujo idealnego daj sobie chwilę na eksperymenty. Przez kilka tygodni prowadź bullet journal na próbę. To będzie świetna okazja, aby przekonać się czy ten system sprawdzi się u Ciebie, a testowanie pokaże Ci jak zacząć planować w bullet journal lepiej niż czytanie tekstów na ten temat!
Zacznij od zwykłego zeszytu (a jeśli marzysz o czymś super na początku zajrzyj tutaj – ten planer to ostatnio moja perełka!), obserwuj jak czujesz się w takim “luźnym” planerze. System planowania ma dawać nam poczucie bezpieczeństwa, musimy mieć do niego zaufanie – jeśli nie jesteś pewna czy bujo to Twoja bajka zacznij małymi krokami. Ja zaczęłam swoją przygodę z bujo od kolekcji i dopiero po kilku miesiącach zrezygnowałam z tradycyjnego planera na rzecz bullet journala.
Daj sobie ten czas na eksperymenty i próbowanie – obserwuj ile czasu zajmuje Ci prowadzenie bujo, przyglądaj się swojej produktywności, zobacz czy w ogóle … nie zapomnisz o bullet journalu po kilku dniach pierwszego zachwytu. Tak też może być. Dlatego tym bardziej namawiam Cię do przetestowania tego systemu i sprawdzenia, czy zadziała u Ciebie!
Jeśli masz ochotę działać razem zapraszam Cię serdecznie do zapisu na wyjątkową listę e-mail: Kreatywne Planowanie.
Osoby zapisane na listę co tydzień dostają maila z informacjami, które pomagają oswoić planowanie po swojemu, w notesie bez tabelek i rozpisek. W tych mailach podrzucam wartościowe pytania nad którymi warto się zastanowić zanim wskoczymy w wir planowania, podpowiadam co sprawdza się u mnie, pokazuję alternatywy i pomagam krok po kroku oswoić planowanie po swojemu!
ZACZNIJ DZIAŁAĆ!
Doskonale znam to uczucie, gdy w Internecie widzę coś pięknego, nowego, inspirującego i chcę zacząć natychmiast działać – inspiracja ma wielką moc, ale niestety często w parze z nią idzie … owczy pęd i słomiany zapał. Dlatego tak bardzo namawiam Cię do burzy mózgów i testowania bujo.
Z drugiej strony – nie ma idealnego momentu na start. Jeśli czujesz, że bullet journal to system, który chcesz wypróbować – po prostu zacznij. Nie martw się, że nie jest idealnie, nie rozpaczaj nad krzywo narysowaną kreską, nie bój się użyć gumki lub korektora – na koniec dnia to tylko papier i długopis, to Twój planer i nie musisz się go przed nikim wstydzić.
Piękne rozkładówki, idealne rysunki, wykaligrafowane nagłówki (na które też jest łatwy sposób!) i małe planerowe dzieła sztuki świetnie wyglądają na Pintereście i Instagramie, ale czy naprawdę są warunkiem tego, aby planer był funkcjonalny i spełniał swoją rolę? Znasz chyba odpowiedź na to pytanie.
Uczymy się poprzez działanie i każde działanie – nawet to nie do końca idealne – jest lepsze niż przyglądanie się inspiracjom, wzdychanie do obrazków w sieci, marzenie, knucie i snucie. Znasz pewnie to powiedzenie, że błędów nie popełnia tylko ten, kto … nic nie robi. Wnioski zostawiam Tobie 🙂
4. GDZIE KUPIĆ MATERIAŁY DO BULLET JOURNAL, CO MI SIĘ PRZYDA?
Pytanie o materiały to drugie, które najczęściej mi zadajecie. Nie ma dnia, abym nie dostała wiadomości w których ktoś pyta o to gdzie kupić zeszyt do bullet journala.
Obstawiam, że uporałaś się już z poprzednimi punktami (bullet journalowa burza mózgów i próbny bujo) i jesteś gotowa zainwestować w fajny zeszyt do bullet journala. Poniżej moi ulubieńcy plus kilka gadżetów, które nie kosztują fortuny a mogą uprzyjemnić początki prowadzenia bullet journala.
SKLEP Z NOTESAMI LEUCHTTURM W KROPKI – pełen wybór kolorów okładek!
notes Leuchtturm1917 turkusowy (gładkie strony) || notes Leuchtturm1917 różowy (strony w kropki) || notes Leuchtturm1917 czerwony (strony w kropki)|| czarne cienkopisy (nie rozmazują się!) || ołówek automatyczny z gumką || zakreślacze pastelowe – miętowy, różowy, niebieski, żółty|| kolorowe cienkopisy || dwustronne zakreślacze || kredki – zakreślacze |
UPDATE: Po dwóch latach korzystania z Leuchtturmów przesiadłam się na inny notes – a właściwie to limuzynę wśród notesów! Dlaczego zdecydowałam się na tę przeprowadzkę? Wszystkie odpowiedzi czekają w tym tekście!
PS. Planując zakupy pamiętaj, że w swoim założeniu bullet journal to … notes i długopis. Zanim wpadniesz w wir kupowania kolejnych gadżetów zajrzyj do jednego z moich ulubionych tekstów o planerowym przeroście formy nad treścią i po prostu zastanów się nad nim, wyciągnij wnioski dla siebie.
Bardzo fajne notesy do bullet journala można znaleźć w sklepach Tiger i TK Maxx, Leuchtturma w kropki upolujecie na przykład tutaj, znalazłam też piękny notes Moleskine z kartkami w kropki oraz bardzo popularnego Memobooka. Dajcie znać jeśli temat notesów interesuje Was bardziej – zastanawiam się nad przygotowaniem małego przeglądu moich ulubieńców!
5. CO MOŻE ZNALEŹĆ SIĘ W BULLET JOURNALU – INSPIRACJE I POMYSŁY
Ostatnie pytanie, które wraca jak bumerang (i za każdym razem rozkłada mnie na łopatki!), to kwestia tego co może znaleźć się w bullet journalu. Mocno wierzę w to, że po lekturze tego tekstu wiesz już, że w bullet journal może się znaleźć wszystko to, co chcesz i czego potrzebujesz i że nie ma tu sztywnych reguł ani konkretnej listy z obowiązkowymi punktami do odhaczenia.
Inny bullet journal będzie miała blogerka, inny mama malucha, a jeszcze inny studentka. Sposób planowania powinien być dostosowany do Ciebie i Twojego życia, sytuacji w której jesteś. Jedna osoba świetnie poradzi sobie tylko z tygodniowymi rozpiskami, inna będzie potrzebować szczegółowych, codziennych list zadań.
Jako inspirację podrzucam post w którym szczegółowo opisałam kolekcje i listy, które znajdują się w moim bullet journalu. Doszłam do takiego stanu po niemal pół roku korzystania z bullet journala – tak jak pisałam wcześniej, tu nic nie dzieje się od razu, a eksperymentowanie i szukanie swojego sposobu na bujo pozwala w końcu stworzyć planner idealny.
Mam nadzieję, że ten post rozwiał trochę wątpliwości i uporządkował sprawy i pytania, które naturalnie pojawiają się na początku czegoś nowego. Jeśli nadal zastanawiasz się jak zacząć planować w bullet journal, masz pytania lub wątpliwości – daj mi znać w komentarzach, a chętnie podpowiem i podzielę się swoim doświadczeniem w kolejnych wpisach!